ARTYKUŁY

RAPOWE WYTWÓRNIE WARTE UWAGI I GODNE POLECENIA.
CZĘŚĆ PIERWSZA: DEF JAM i LOUD.
Autor: KAMA

Połowa lat 80-tych oraz lata 90-te określane przez wielu złotym okresem (przynajmniej pierwsza połowa) to czasy wydania wielu płyt, które z marszu zostały okrzyknięte klasykami. To moment, w którym muzyka rap co rusz okazywała coraz to nowsze oblicze, to moment wydania wielu debiutów o często różnym i odmiennym podejściu do tematu rapowania. Wydane w tamtym czasie płyty uświadomiły słuchaczom, że kultura hip-hop, a w szczególności właśnie muzyka rap stała się czymś więcej niż tylko zwykłą rozrywką, muzyką do zabawy oczywiście nie zatracając swoich pierwotnych korzeni. Wreszcie to czas, w którym zaczęły powstawać liczne wytwórnie, dzięki którym te wszystkie albumy mogły ujrzeć światło dzienne nadając uznanie szefom tych labeli oraz co oczywiste szacunek ich twórcom.

Poniżej zostało przedstawionych kilka takich właśnie wytwórni, ich zarządców i wykonawców, które bez wątpienia są warte uwagi i polecenia każdemu fanowi muzyki rapowej. Płyty z logiem tych wytwórni były zawsze gwarantem najwyższej jakości i pewnikiem czegoś niezwykłego, natomiast albumy debiutantów czyli tzw. "roockies" wydane właśnie w tych labelach można było kupować w przysłowiowe ciemno gdyż o żadnych wpadkach czy półproduktach nie było mowy. Nie oznacza to oczywiście, że inne wytwórnie wydające w tamtym czasie miejską muzykę nie liczyły się lub były kiepskie, chodziło tylko o przybliżenie moim zdaniem tych najbardziej ciekawych i zróżnicowanych pod względem twórczości mc i grup, bez których rap nigdy by nie wyglądał tak jak wygląda. Większość tych labeli obecnie już nie istnieje lub zmieniły one swoją formułę wydawniczą - niestety na gorsze.


DEF JAM RECORDS

Jedną z bardziej rozpoznawalnych wytwórni w rapie założył Rick Rubin producent, który w umiejętny sposób potrafi skleić hip-hopowy rytm z ostrym gitarowym brzmieniem. Po krótkim czasie za pośrednictwem Vincenta Gallo dołączył do niego Russel Simons - jedna z bardziej zamożnych postaci w rapowym światku obok m.in. Mastera P. Pierwszymi wydawnictwami Def Jamu były single "I Need A Beat" LL Cool J'a oraz "Rock Hard" Beastie Boys _ oba wydane w 1984 roku. Natomiast pierwszym pełnym albumem wydanym w Def Jamie był album LL CooL J'a "Radio", który okazał się rok później. Utalentowany wówczas nastolatek z dzielnicy Queens Nowego Yorku okazał się być strzałem w dziesiątkę dla wytwórni, która dzięki jego muzyce zebrała pierwsze zasłużone laury (nie oznacza to, że na nich spoczęła). Wytwórnia raz po raz zawierała nowe kontrakty z kolejnymi nietuzinkowymi wykonawcami, wśród których największe zamieszanie wzbudzały płyty grupy Public Enemy - nad ich twórczością zarówno głosom krytyki jak i uznania nie było końca. Jedno stało się pewne i jasne - muzyka Public Enemy otworzyła nową furtkę dla rapu oraz uświadomiła, że muzyka getta może być głosem społeczeństwa. Pod koniec lat 80-tych (1998) Ric Rubin odszedł od władzy w Def Jam by założyć Def American Rec. Natomiast jego stery przejął Lyor Cohen.

Początek lat 90-tych to czasy kryzysu dla Def Jamu pomimo, że wypuszczone płyty wspomnianych LL Cool J'a i Public Enemy oraz EPMD uzyskiwały statusy platyn. Zbawienny okazał się być rok 1994 wówczas to Polygram nabył 50% udziałów Def Jamu od Sony Music Entertaiment. Pod takim układem Def Jam wydaje kolejny album - Warren G "Regulate G Funk Era", który uzyskuje status potrójnej platyny i skutecznie ożywia label od strony finansowej. Od tego momentu Def Jam nabiera wiatru w skrzydła wydając kolejne płyty wartościowe od strony zawartości krążka jak i od strony komercyjnej (czyt. finansowej). W roku 1997 wytwórnia działa na tyle prężnie by móc pod swoje skrzydła przygarnąć firmę Damon Dasha i rapera Jay-Z : Rock-A-Fella Rec. by pomóc w dystrybucji płyt tej firmy, przez co jednocześnie Roca stała się labetem Def Jamu. Rok wcześniej Polygram nabywa dodatkowe 10% udziałów co jeszcze bardziej wzmacnia pozycję wobec wytwórni Russela Simonsa. Od tego momentu DeF Jam Rec. zostaje przemianowane na Def Jam Music Group. W 1998 Polygram został połączony z Universal Music Group przez co Def Jam został włączony pod banderę tego koncernu. Po krótkim czasie Def Jam zostaje połączony z Island Rec. i tak powstaje Island Def Jam Music Group, pomimo tego Def Jam i Island kontynuują swoją działalność nadal osobno pod parasolem koncernu - giganta Universal. Od tego momentu Def Jam zaczyna się rozdrabniać co moim zdaniem jak i wielu innych jest początkiem końca dla tej wytwórni. Może nie w kwestii finansowej bo tu akurat jest nader dobrze ale od strony wydawanych albumów. W 1999 Def Jam utworzył sub label o nazwie Def Soul Records, który to miał promować i wydawać artystów przede wszystkim R&B takich jak: Dru Hill, Sisqo, Isley Brothers, Kely Price a także Montell Jordana, Case, 112 czy Christiny Milan przejętych od Island Rec. W roku 2002 Def Soul zostaje wchłonięty do macierzystej wytwórni Def Jam i płyty artystów tego sub labela są wydawane pod szyldem Def Jam Music Group.

Obecnie Def Jam to takie odłamy jak Def South, który to promuje raperów o stylu głównie dirty southowym, Slip-N-Slide Rec. czy Disturbing tha Peace Rec. (label rapera Ludacrisa z Atlanty). Oprócz tego w 2004 roku Roc-A-Fella Rec. zostało sprzedane i wchłonięte do Def Jamu, natomiast Russel Simons sprzedał swoje udziały wytwórni i nowym CEO Def Jamu został raper i współwłaściciel Roca: Jay-Z. Pomimo wielu przemianowań i rozdrobnień warto zwrócić uwagę na płyty ze znaczkiem Def Jam, które wychodziły w latach gdzie jeszcze pieniądz nie był na pierwszym planie a rap nie był głównie biznesem w Stanach.

Artyści wydający w klasycznym Def Jam: LL COOL J, BEASTIE BOYS, RUN DMC, PUBLIC ENEMY, WARREN G, SLICK RICK, 3RD BASS, NICE AND SMOOTH, METHOD MAN, REDMAN, DMX, FOXY BROWN, CAPLETON, ONYX.


Czym Def Jam zasłużył się dla rapu i co wniósł?

Def Jam pod tym kątem jest wytwórnią o ogromnym zasięgu: raper LL Cool J nagrał jeden z lepszych kawałków będący hołdem dla roli DJ'a w kulturze hip-hop "Go Cut Creator" o czym w dzisiejszych czasach często się zapomina. Jest twórcą jednej z pierwszych rapowych ballad, jeśli nawet nie pierwszej "I Need a Love". Ten sam mc w zajebisty sposób potrafił przerymować kawałek, w którym porównywał się do bohaterów z kreskówek i komiksów mówiąc, że posiada takie same moce jak oni, gdy ujawnia swoje skillzy na mikrofonie.

Płyty Public Enemy przetarły szlak jeśli chodzi o skuteczne wplatanie do rapu poglądów politycznych, głosu afro amerykanów i ich traktowania za Oceanem. Dzięki ich płytom lider Public Enemy - Chuck D stał się ważną personą w kształtowaniu zachowań i rozwoju życia Czarnych w Stanach. Jest aktywnym członkiem organizacji Nation of Islam, która walczy o dobre imię oraz jednoczy Czarną społeczność, omawia ważne dla tej grupy etnicznej cele jak i problemy z kategorii więzi międzyludzkich, z zakresu polityki, gospodarki i socjologii. Obok Krs One'a czy Afriki Bambbaty to właśnie Chuck D jest często wymieniany i spostrzegany jako autorytet nie tylko będąc mc ale i w codziennym życiu ludzi o takim samym kolorze skóry jak on mieszkających za wielką wodą.

Def Jam wydał na świat albumy grupy 3rd Bass - białych raperów, którzy jako pierwsi naprawdę uzyskali szacunek na skalę po za swoim podwórkiem, co w tamtych latach było naprawdę nie lada wyczynem w muzyce zdominowanej przez czarnych (w latach, w których nie było jeszcze Eminema ;-)) a branża jak i całe środowisko nie brało do końca poważnie białych raperów.

Płyty tria Run Dmc pokazały, że muzyka rap może być świetnie połączona z muzyką rockową czego przykładem był wspólny numer Run Dmc i Aerosmith - "Walk This Way". Ten sam zespół jako pierwszy w rapie wydał swój album na nośniku Cd - "King of Rock" a więc była to pierwsza rapowa płyta Cd. Również dzięki numerowi "My Adidas" dali skuteczną reklamę tej firmie oraz zapoczątkowali modę na model butów Adidas Superstar.

Slick Rick jest do dziś uznawany za mistrza rapowania - opowiadania czyli tzw. "storytelling". Wymieniany choćby przez Snoop Dogga jako największy dla niego autorytet i niewyczerpane źródło inspiracji. <

Def Jam zaopiekował się również jednym z bardziej charyzmatycznych członków rodziny Wu-Tang - Method Manem wydając i promując jego solowe projekty a dzięki EPMD (Eric and Parish Making Dollars) świat mógł bliżej poznać humor i zapadające na długo w pamięci flow Redmana - szalonego, zastukanego rapera, który wraz z Methem tworzy niesamowity duet (Method Man & Redman).

Def Jam to oprócz tego to hard corowa ekipa Onyx z takimi klasykami jak "Backdafuckup" czy "Slam Harder" i charakterystycznymi mc grupy: Fredro Star, Sticky Fingers.

Foxy Brown oprócz nagrywania przyzwoitych albumów jest chyba jedną z lepiej wyglądających raperek wiecznie rywalizująca ze swoją rówieśniczką Lil Kim nie tylko w tym, która z nich jest lepszą mc ;-) natomiast Warren G to kawał solidnego g-funku na bitach z melodyjnym głosem rapera. Jest on również 1/3 składu 213, który tworzą powiązani rodzinnie mc Snoop Dogg, Nate Dog oraz wspomniany Warren. Def Jam to skarbnica wiedzy jeśli chodzi o rap i niezapomniane czasy prawdziwego ducha hip-hopu. Warte jak najbardziej polecenia !


LOUD RECORDS

Loud było amerykańskim labelem, pododdziałem Arista Records, który został założony przez Steve'a Rifkind'a. Loud działał od 1992 do roku 2002. Wytwórnia ta jest pewnym wyjątkiem od innych omawianych wytwórni bowiem oprócz wydawania rapu wydawała również muzykę metalowa: Megadeath, Deluxe i Kiiling. Loud dostarczył wielu nowych twarzy i na pewno miał duży wpływ w kreowaniu wizerunku hip-hopu lat 90-tych ubiegłego wieku. Wynikało to głównie z tego, że albumy wykonawców z tej właśnie stajni nigdy nie przechodziły bez echa - o projektach Loudu mówiło się w pismach branżowych, w budynkach zarządców innych wytwórni oraz przede wszystkim na ulicach wielkich miast i nie tylko, gdzie zgodnie z nazwą wytwórni muzyka Loudu rozbrzmiewała głośno i zawsze blisko słuchaczy. Pomimo tego, że wytwórnia już nie istnieje to w ciągu dekady swej działalności istotnie wpłynęła na kulturę hip-hop oraz na słuchaczy pod każdą szerokością geograficzną. Warta sprawdzenia choćby ze względu na to jak bardzo muzyka rap jest różnorodna, bogata w treści i formę.

Artyści wydający w Loud Records: FAT JOE, BIG PUNISHER, MOBB DEEP, projekty PETE ROCKA, THA ALKAHOLIKS, THE BEATNUTS, FUNKMASTER FLEX, M.O.P. (jeden album), WU-TANG CLAN (w tym solówki REAKWONA, INSPECTAH DECKA), XZIBIT, DEAD PREZ, THE DWELLAS (kiedyś CELLA DWELLAS). W ostatnich latach: TWISTA, THREE SIX MAFIA, LIL FLIP, PROJECT PAT, X-ECUTIONERS.


Czym Loud zasłużył się dla rapu i co wniósł?

Przede wszystkim wniósł ponad stu kilogramowego gracza Big Puna a tak całkiem serio to jak się mówiło "braci bliźniaków" wspomnianego Big Puna i Fat Joe, którzy rozpowszechnili podobnie jak The Beatnuts latynowski rap w Nowym Jorku. Wytwórnia Loud pokazała inne oblicze rapu z Kalifornii niż te co 2 Pac, Dre, Snoop. Tha Alkaholiks, założyciele Likwit Crew, pokazali, że rap Los Angeles nie musi być wcale "gangsta rapem". Nie chodziło jednak o negacje tego co robili m.in. N.W.A.,DPG i inni tego typu gracze tylko o pokazanie trochę innego oblicza stolicy Kalifornii jeśli chodzi o rap. Alkaholicy wypromowali innego rapera mianowicie Xzibita również reprezentanta Likwit Crew. Muzycznie Alkaholikom było bliżej do tego co robione było w obecnym czasie na Wschodnim Wybrzeżu, zwłaszcza w Nowym Jorku. Podobnie było z Xzibitem - wystarczy porównać sobie jego dwie pierwsze płyty: "At the Speed of Life" i "40 Dayz and 40 Nightz" by zauważyć różnice choćby w muzyce oraz w doborze gości w przeciwności do kolejnych płyt. <

Loud był wydawcą kozackich mixtejpów jednego z bardziej lubianych, szanowanych i znanych Dj-ów radiowych - Funkmaster Flexa. Wielu wspomina z wielkim sentymentem jego dokonania jeśli chodzi o rolę Dj'a. Wszystko to co było klasyczne, było tzw. "fresh" i kręciło tłumem - zawarte było na częściach mikstejpów "60 minutes of Funk" Vol. I-III. <

Wytwórnia ta wydała jeden z ważniejszych klasyków w całej historii rapu, album super grupy Wu-Tang Clan, dzięki któremu na początku lat 90-tych (1993) czy fanów zafascynowanych g-funkiem zostały znowu skierowane na miasto, które nigdy nie zasypia. Płyty grupy Mobb Deep (Havoc, Prodigy) to dla wielu fanów klasyka jeżeli chodzi o konkretną uliczną nawijkę prosto z Queens. Chodzi tu zwłaszcza o starsze, bardziej surowsze i konkretniejsze albumy tej grupy wydawane właśnie w Loud m.in. "Hell of Earth".

Pete Rock klasyka jeśli chodzi o najlepsze czasy dla hip-hopu, fantastyczny producent czerpiący garśćmi z muzyki soul, jazz czy funk oraz równie dobry mc, połowa duetu Pete Rock and Cl. Smooth. Powierzył wydanie swojego solowego albumu "Soul Survivor" właśnie wytwórni Loud co świadczyło o poszanowaniu i wartości tej wytwórni. Prywatnie jak dla mnie nieodżałowana strata jeśli chodzi o rozpad Loudu, choć ostatnio pogłoski mówią, że Rifkind mógłby ponownie reaktywować wytwórnię.

CDN

Kama - 2008


© & ® PAZURTUPAKA 2006-2008